Alex to 3 letni owczarek, którego jak dotąd bezskutecznie próbujemy ocalić przed schroniskiem.

Był psem stróżującym w składzie budowlanym. Firma się zwinęła a on pozostał. Czekał bardzo długo na opustoszalym placu, az wreszcie głód zmusił go do szukania jedzenia.

Trafił do nas skrajnie wychudzony, worek na kości słaniający się na nogach.

Ku naszej radości dosyć szybko znalezli się chetni do adopcji. Niestety radość nie trwała długo – młodych ludzi przerosły nawyki Alexa i zdecydowali się go zwrócić.

Alex – zgodnie ze swoimi dotychczasowymi przyzwyczajeniami – próbuje gonic wszystkie obiekty, które poruszają się w miarę szybko. Rowery, hulajnogi, samochody.

Nie ma w tym agresji, tylko potrzeba podbiegnięcia do jadących rowerzystów.

Nigdy dotąd nie chodził na smyczy, więc takie spacery to dla niego nowość. Bardzo ciągnie, dopiero się uczy chodzenia przy nodze, a że jest silnym psem, to wymaga silnego opiekuna.

Dobrze reaguje na inne psy, wobec ludzi jest bardzo łagodny. Tylko to ciągniecie na smyczy…

Ma miejsce w hoteliku do 30 wrzesnia.

Potem pojedzie do schroniska, a tam na pewno nie nauczy się dobrych zachowań… nawet jeżeli jakimś cudem trafi do adopcji, to i tak najpewniej wróci, bo problemy się same nie rozwiążą, raczej pogłębią.