Marzena Sidor | Prezes
Założyłam bezdomniaki, dlatego, po wyprowadzeniu się z miasta na wieś w 2003 roku doznałam szoku widząc na własne oczy jaki jest problem z bezdomnymi zwierzętami i w jakich warunkach niektóre muszą żyć. Łańcuchy, ciasne kojce, zwierzęta pokaleczone przez wnyki. Tego w mieście nie widać.