Porto to pies przecudnej urody i delikatnego charakteru.

Przerażony i głodny przebiegł wiele kilometrów, aż w Sylwestra opadł z sił przy ruchliwej drodze w Żelechowie.

Jeszcze na adrenalinowym autopilocie próbował bronić się przed odłowieniem, ale w końcu usiadł zrezygnowany i pozwolił założyć sobie pętlę.

Ze względu na mrozy umieściliśmy go w hotelu wewnętrznym (3tys miesięcznie!), chociaż mając na uwadze na nasze finanse nie powinniśmy podejmować kolejnych zobowiązań, ale cóż było robić… chłopak już przy 0 stopni dygotał jak galareta w kojcu, a nadchodziły mrozy w okolicach -10

Także kochani jest sprawa:

Huragan udostępnień dla Porto

Szukamy dla niego domu tymczasowego lub stałego.

Źle znosi samotność, więc nie może zostawać sam w domu na długo.

Do dotychczas poznanych psów odnosił się przyjaźnie. Z kotami nie miał kontaktu.

Jest młody, dla ludzi przyjazny. Bardzo się dopomina o głaski.

Dołączcie do Team Porto i pomóżcie znaleźć mu odpowedzialny, kochający dom!

A jeżeli jeszcze dodatkowo zechcecie dorzucić parę złotych na hotel dla Porto i utrzymanie naszych pozostałych zwierząt, to już w ogóle petarda!